Jak powstała Biblia?

Kanon Starego Testamentu

Sposób, w jaki księgi biblijne zostały zebrane w jednym tomie uznanym jako Pismo Święte wyraźnie wskazuje na działanie samego Boga. Ten wybór ksiąg jest nazywany kanonem (w oryginale słowo to oznacza „zasadę”, „standard”, „miarę” lub „spis”). Księgi uznane za natchnione Słowo Boże nazywa się księgami kanonicznymi. Inne księgi, które nie zostały uznane za natchnione, chociaż mogły zostać napisane przez prawych ludzi czasów biblijnych, nie są księgami kanonicznymi. Nie są one utożsamiane z głosem Bożym, nie należą do Pisma Świętego.

Kanon nie został stworzony przez żadnego człowieka ani przez grupę ludzi. W czasach starotestamentowych wyodrębnił się wyraźnie określony zbiór świętych pism. Od czasów Mojżesza ludzie rozpoznawali pewne pisma jako głos mówiącego do nich Boga i w miarę upływu czasu grupa tych naznaczonych autorytetem pism stopniowo się powiększała. Autorytetu nikt tym księgom nie nadawał, miały go same w sobie, a ludziom nie pozostawało nic innego, jak to uznać.

Nie istnieje żaden zapis wskazujący na jakiś konkretny moment, w którym kanon Starego Testamentu osiągnął liczbę trzydziestu dziewięciu ksiąg. Wiadomo jednak, że wybór ten funkcjonował jako Biblia żydowska już w czasach Chrystusa. Tak więc Biblia, której używał Jezus to nasz Stary Testament. Inne pisma żydowskie z czasów przed Chrystusem, zwane apokryfami były dobrze znane Żydom i pierwszym chrześcijanom, ale żadna z tych grup nie włączyła ich do kanonu.

Kanon Nowego Testamentu

Ponieważ wybrani przez Jezusa apostołowie posiadali autorytet nadany im przez Boga, ich nauczanie i księgi, jakie napisali nosiły taki sam autorytet, jak Stary Testament. Jezus obiecał im, że po Jego odejściu zstąpi na nich Duch Święty, który przypomni im nauczanie Chrystusa, pomoże je zrozumieć i zastosować. Księgi napisane przez apostołów były częścią wypełnienia się tej obietnicy. Od samego początku chrześcijanie przyjęli za natchnione listy i księgi napisane przez apostołów oraz tych, których apostołowie polecali.

Podczas, gdy pisma wczesnochrześcijańskich przywódców były w obiegu, powstał z nich nowy zbiór równy pismom Starego Testamentu. Piotr w swoich listach odwoływał się do listów Pawła, jako do Pisma, a Paweł powoływał się na Ewangelię wg Łukasza, jako na Pismo (2 P 3,15-16; 1 Tm 5,18).

W czasach biblijnych podróżowanie zajmowało sporo czasu, zatem pisma rozpowszechniały się powoli. Również listy związane z konkretnymi problemami, bardzo krótkie lub osobiste dłużej pozostawały nieznane szerszej społeczności. Po zborach krążyły również inne pisma, które nie zdobyły jednak powszechnej akceptacji i nigdy nie zostały włączone do kanonu.

W połowie II wieku niektóre zbory posiadały zbiór ksiąg niemal identyczny z dzisiejszym Nowym Testamentem. W innych zborach sytuacja nie była tak jednoznaczna ze względu na dużą aktywność fałszywych nauczycieli. Co jakiś czas zbierały się sobory Kościoła, by przedyskutować wartość różnych ksiąg i pod koniec IV wieku doszło do ogólnego porozumienia, że Nowy Testament składa się z dwudziestu siedmiu ksiąg, które znamy obecnie. Podobnie, jak w przypadku Starego Testamentu, kanonu Nowego Testamentu nie stworzyła żadna konkretna rada. Nie nadała mu też autorytetu. Autorytet był zawarty w samych księgach. Rady te miały znaczenie w kwestii formalnego uznania tych ksiąg, tak że wierzący wszystkich zborów mogli rozpoznać je jako żywe i natchnione Słowo Boże.

Pisanie i kopiowanie

Jak dotychczas wiadomo, księgi biblijne w oryginale były pisane na zwojach papirusu, uzyskiwanych z wysuszonej trzciny papirusowej. Trwałość papirusu była ograniczona i wszystkie oryginalne zwoje uległy zniszczeniu. Od samego początku jednak ludzie tworzyli kopie oryginalnych pism, a później przepisywali je przez kolejne wieki. Kopie te zwane są manuskryptami.

W świecie starożytnym druk był nieznany i pisarze robili kopie odręcznie. Pisarzy tych zwano skrybami lub kopistami. Kopiści hebrajscy mieli taką cześć dla Słowa Bożego, że byli niemal fanatyczni w zachowaniu każdej litery. W rezultacie robili bardzo niewiele pomyłek.

Kopiujący pisma Nowego Testamentu byli mniej skrupulatni i dokładni. Czasami źle odczytywali lub przemieszczali słowa, czy nawet przekształcali tekst, by go „ulepszyć”. Różnice te pomiędzy greckimi manuskryptami nie są jednak aż takim problemem. Dostępne są tysiące manuskryptów, co umożliwia ekspertom ich porównywanie i ustalenie słów oryginalnych z niemal całkowitą dokładnością.

Najcenniejsze manuskrypty Nowego Testamentu pochodzą z okresu od IV do VI wieku, chociaż zachowały się też kopie wcześniejsze. Najbardziej wartościowe manuskrypty Starego Testamentu powstały pomiędzy IX a XI wiekiem n.e. Wcześniejsze kopie hebrajskich manuskryptów niestety nie zachowały się dlatego, że Hebrajczycy uważali Pisma za święte i uroczyście grzebali je w ziemi, gdy były już zbyt stare czy uszkodzone. Inne starożytne dokumenty, takie jak np. zwoje znad Morza Martwego (zawierające manuskrypty Starego Testamentu z okresu między 130 rokiem p.n.e. a 70 rokiem n.e.), potwierdzają dokładność istniejących kopii, podobnie jak wczesne tłumaczenia.

Bóg ochraniał swoje Słowo, zarówno podczas tworzenia kanonów, jak i zabezpieczania manuskryptów. Pomimo uszkodzeń na przestrzeni wieków, niewłaściwego obchodzenia się ze zwojami, błędów kopistów i ataków władz, Pismo pozostało niezmienione, takie, jak na początku. Wszystkie miejsca niepewne stanowią mniej niż 1 % całości i dotyczą spraw mniejszej wagi. Bóg zatroszczył się o to, by kluczowe nauczanie pozostało nienaruszone.

Tłumaczenie Pisma

Używając dostępnych materiałów eksperci w zakresie starożytnych języków i dokumentów są w stanie opracować dokładne wersje hebrajskiego Starego Testamentu i greckiego Nowego Testamentu. Księgi te zwane są tekstami. Tłumaczenia dokonywane są z tych tekstów, a nie ze starożytnych manuskryptów jako takich. Manuskrypty są starannie przechowywane w bezpiecznych miejscach, takich jak muzea.

Kiedy powstawały pierwsze przekłady Biblii, ich tłumacze mieli o wiele trudniejsze zadanie niż mają tłumacze współcześni. Mniej było dostępnych dobrych manuskryptów, teksty były niedokładne, a znajomość starożytnych języków mniej zaawansowana niż obecnie. Twórcy przekładu z roku 1611 (wersja króla Jakuba) przyznali, że nie potrafili przetłumaczyć niektórych słów i wyrażeń. Żywili jednak nadzieję, że pewnego dnia powstanie bardziej doskonały przekład.

Pomimo tych ograniczeń, tłumacze Biblii Króla Jakuba wykonali wspaniałą pracę. Późniejsze przekłady były coraz dokładniejsze i bliższe tekstom oryginalnym. Na przykład, wersja poprawiona z roku 1885 (Revised Version) była niezwykle wnikliwą korektą starej wersji Króla Jakuba. Z kolei Revised Version została poprawiona w roku 1952 i powstała Revised Standard Version, zawierająca znacznie szersze korekty i łatwiejszy do czytania język.

Żadne tłumaczenie jakiejkolwiek książki nie może pretendować do miana jedynego odpowiednika oryginału. Dotyczy to wszystkich książek i wszystkich języków. Istnieje tyle różnic, jeśli chodzi o strukturę i gramatykę języków, że jedno zdanie może być przetłumaczone na wiele sposobów, z których każdy jest prawidłowy. Zadaniem tłumacza jest stworzenie tekstu zrozumiałego dla czytelnika i dokładnie odpowiadającego oryginałowi. Współczesne tłumaczenia angielskie, takie jak Good News Bible czy New International Version różnią się nieco od siebie, ale ich język jest zrozumiały dla współczesnego czytelnika.

Oczywiście, jednym odpowiada takie tłumaczenie, drugim inne. Czytelnicy muszą jednak pamiętać, że o jakości tłumaczenia nie decyduje łatwość czytania, ale wierność oryginałowi.

Nawet jeśli tłumaczenie posiada pewne braki, nie przeszkadza to w odbiorze Bożego głosu. Biblia nie jest zwykłą książką. Jest to Boże poselstwo i posiada wewnętrzną jedność, która wynika z czegoś więcej niż z samej zgodności słów. Okazjonalne różnice zdań pomiędzy tłumaczami nie są w stanie powstrzymać Bożej prawdy wyrażanej przez księgę jako całość. Używając obojętnie jakiego przekładu uczymy się rozumieć Boże Słowo, ale korzystanie z kilku przekładów sprawia, że nasze zrozumienie wzrasta.

W jaki sposób przemawia Biblia?

Odpowiedzialność czytelnika

Ludzie wierzący mogą być pewni, że Bóg w nich mieszka i ich naucza. W liście do Koryntian Paweł napisał: „A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył” (1 Kor 2,12).

Praca Ducha Świętego w nas nie oznacza jednak, że jesteśmy zwolnieni z obowiązku czytania i rozważania Biblii. Gdyby tak było, Bogu nie zależałoby na zachowaniu Jego księgi. Ochraniał ją jednak przez wieki po to, by Duch Święty mógł użyć czegoś obiektywnego, historycznego i faktycznego w nauczaniu swego ludu. Bóg dał swym naśladowcom Ducha Świętego nie po to, by studiowanie Biblii stało się niepotrzebne, ale by nabrało znaczenia.

Kiedy czytelnicy zrozumieją okoliczności, w jakich Duch Święty natchnął oryginalne pisma, będzie to punkt wyjścia, by zrozumieć, jak Duch Święty chce prawdy te zastosować obecnie w ich życiu. Biblia ma w sobie żywą moc i dopiero, gdy to sobie uświadomimy, jej treść zacznie do nas przemawiać. Jeśli pragniemy, by czytanie Biblii przyniosło nam pożytek, mamy pewną odpowiedzialność: musimy pracować nad zrozumieniem tego, co czytamy. Jeśli poprosimy w tym o Bożą pomoc, możemy być pewni, że ją otrzymamy.

By pomóc wierzącym zrozumieć Jego Słowo, Bóg wyznaczył nauczycieli, ludzi, których do tej pracy wyposażył. Mogą oni nauczać słowem mówionym lub pisanym, tak, jak robili to nauczyciele w czasach Nowego Testamentu. Jednak wierzący powinni badać wszystko, czego słuchają i co czytają, a żeby robić to prawidłowo, muszą wiedzieć, jak rozumieć Biblię.

Biblia w swym kontekście

Niektórzy ludzie myślą, że Biblia to nic innego jak tylko zbiór zasad moralnych i abstrakcyjnych, religijnych idei. Tymczasem jest to księga mocno osadzona w ziemskich realiach, zawierająca różnorodne pisma, z których większość dotyczy codziennego życia. Poprzez historyczne wydarzenia, Bóg objawił samego siebie. Większość z tych wydarzeń rozegrała się na terenie zachodniej Azji i wschodniej Europy.

Czytelnikom Biblii pomocne będą wszelkie encyklopedie, słowniki, atlasy i przewodniki zawierające informacje na temat obszarów, na których historie biblijne miały miejsce. Łatwiej można zrozumieć czytany tekst, jeśli ma się pojęcie na temat położenia kraju lub miasta, warunków klimatycznych, gospodarki rolnej, lokalnych zwyczajów czy starożytnych obrzędów religijnych.

Dobrze jest poznać też historyczny kontekst księgi biblijnej, którą akurat czytamy. W przypadku większości starotestamentowych proroków i autorów nowotestamentowych listów, czytelnicy będą w stanie właściwie zrozumieć ich księgi jedynie wówczas, gdy dowiedzą się kiedy i gdzie zostały one napisane, w jakich okolicznościach i w jakim celu. Niektóre księgi zawierają tego rodzaju informacje, natomiast w innych przypadkach czytelnicy muszą podjąć pewien trud, żeby je zdobyć.

Bogactwo w różnorodności

Biblia zawiera wiele różnych gatunków literackich i interpretacja treści powinna to uwzględniać. Proste opowiadanie różni się od poezji i inaczej winno być interpretowane. Nauczanie proroków różni się stylem od ksiąg mądrości. Starotestamentowych ksiąg prawa nie powinniśmy czytać w taki sam sposób, jak Ewangelie. Współczesny czytelnik wszystko to powinien brać pod uwagę, ponieważ jeśli nie zrozumie punktu widzenia autora, nie zrozumie też tego, co chciał on przekazać.

Niektóre fragmenty Biblii mają charakter apokaliptyczny. Ten rodzaj literatury był szczególnie popularny w wiekach bezpośrednio poprzedzających narodzenie Chrystusa oraz tuż po nim. Zawierał on wizje groźnych bestii i tajemniczych liczb, a głównie dotyczył wielkich konfliktów, w których Bóg i Jego lud byli zwycięzcami. Jeśli czytelnicy będą symbolikę tych wizji traktować dosłownie, rozminą się z prawdziwym znaczeniem tych fragmentów.

Pomimo wielkiej różnorodności treści zawartych w Biblii jest ona całością. Każda księga biblijna, choć zrozumiała sama w sobie, winna być postrzegana jako część całej Biblii.

Jedność nie oznacza jednak identycznego znaczenia. Jedno słowo nie będzie miało tego samego znaczenia w każdym miejscu, gdzie zostało użyte. Różni autorzy mogą używać tego samego określenia w różnym kontekście. Stwierdzenie pochodzące ze starotestamentowej księgi mądrości nie powinno być interpretowane w taki sam sposób, jak zdanie z nowotestamentowego listu. Powinniśmy być ostrożni w łączeniu zdań pochodzących z różnych ksiąg. Musimy zawsze rozważyć kontekst danej księgi i nie wkładać w usta autora słów, których nigdy nie miał zamiaru powiedzieć.

Pełne objawienie

Boże działanie zmierzające do tego, by ludzie mogli Go poznać nazywamy objawieniem. Objawienie to jest stopniowe. Bóg nie objawił swego planu dotyczącego świata zaraz na początku historii ludzkości, ale objawiał go krok po kroku, aż przygotował ludzi do pełniejszego objawienia przez Jezusa Chrystusa.

I właśnie dlatego współcześni czytelnicy powinni rozumieć każdą część Biblii w odniesieniu do jej czasów. Na przykład, Stary Testament zawiera rzeczy, które dzisiaj mogą wydawać się dziwne, ale działo się tak dlatego, że Boże objawienie dopiero się rozwijało. Stary Testament nie był niewłaściwy, ale niekompletny. Nowy Testament nie poprawił Starego, ale go dopełnił. Nowy jest jednak od Starego zależny, tak jak każdy kolejny etap Bożego objawienia był zależny od etapów poprzednich. Czytelnicy lepiej zrozumieją Stary Testament, kiedy zobaczą jego odniesienie do Nowego. Lepiej zrozumieją Nowy Testament, jeżeli będą zaznajomieni ze Starym.

Biblia, zawierająca sześćdziesiąt sześć ksiąg jest pełnym, pisanym objawieniem, jakie Bóg dał. Jej autorytet jest absolutny. Nie daje ona odpowiedzi na wszystkie pytania, jakie mógłby zadać człowiek, bo nie takie jest jej zadanie. Nie jest to książka typu „Pytania – odpowiedzi”, jest ona objawieniem od Boga przeznaczonym dla zwykłych mężczyzn i kobiet, ukazującym, kim jest Bóg, czego dokonał i czego od nich oczekuje.

Istoty ludzkie nie wiedzą i nie mogą wiedzieć wszystkiego, a Biblia nie podaje im żadnych magicznych odpowiedzi czy ponadnaturalnej wiedzy. Zachęca ich natomiast do życia w wierze, dzięki której mogą poznać Boga i ufać Bożej mądrości, mocy i miłości.

Choć zawiera więcej, niż umysł ludzki jest w stanie pojąć, Biblia nie jest podręcznikiem dotyczącym każdego tematu. Ludzie nie okazują jej szacunku, jeśli traktują ją jako podręcznik rolnictwa, geologii czy medycyny. Od samego początku Bóg mówi wyraźnie, że jeżeli ludzie chcą poznać, jak ten fizyczny świat funkcjonuje i jak mogą wykorzystać go dla swego dobra, muszą robić to „w mozole (…) i w pocie oblicza”. Tego rodzaju wiedzą Bóg zazwyczaj nie obdarza drogą objawienia.

Ucz się i zastosuj

Prawdziwi wierzący czytając Biblię uznają jej autorytet i poddają się jej nauczaniu. Mają dla niej głęboki szacunek. Nie czują się jej posiadaczami, którzy rozporządzaliby nią wedle swego uznania, ale chcą być jej sługami, czyniącymi to, co nakazuje. Nie używają Biblii do podpierania własnych poglądów, ale chcą się z niej uczyć. Chcą, by nauczyła ich żyć we współczesnym świecie, nie ignorując jednocześnie jej pierwotnego kontekstu. Czytelnicy nie powinni niecierpliwie domagać się określonej porcji nauczania na każdy dzień, ale należy pozwolić Biblii mówić to, co chce, na swój własny sposób, w swoim czasie.

Mając takie podejście, wierzący pozwalają Bożemu Słowu wewnętrznie ich zmieniać tak, jak nakazuje sama Biblia: „…przemieńcie się przez odnowienie umysłu swego” (Rz 2,2). A jeśli zmienia się postawa, zmieniać się musi również postępowanie. W chrześcijaństwie nie ma miejsca dla ludzi, którzy znają Biblię, a nie stosują się do jej nauczania. Jezus powiedział: „Jeśli to wiecie, błogosławieni jesteście, gdy zgodnie z tym postępować będziecie” (J 13,17).

Don Fleming
tł. Joanna Kaniewska