Izaak, to kolejna postać jaką „spotkaliśmy” w naszej drodze do Emaus. Był on „synem obietnicy”, który został poczęty i narodzony w cudowny sposób, kiedy Abraham i Sara byli już w podeszłym wieku. Gdy Bóg obiecał Abrahamowi potomka z Sary, ten zareagował tak: „Abraham, upadłszy na twarz, roześmiał się; pomyślał sobie bowiem: „Czyż człowiekowi stuletniemu może się urodzić syn? Albo czy dziewięćdziesięcioletnia Sara może zostać matką?” (Rdz 17:17). Bóg jednak obiecał Abrahamowi: „Żona twoja, Sara, urodzi ci syna, któremu dasz imię Izaak. Z nim też zawrę przymierze, przymierze wieczne z jego potomstwem, które po nim przyjdzie” (Rdz 17:19). Tak też się stało. Do cudownego narodzenia Izaaka, „dziecka obietnicy”, wrócimy jeszcze nieco później.
W historii Izaaka ważnym punktem była próba złożenia go w ofierze przez Abrahama, na wyraźne polecenia Boga. Historia ta ma też bezpośrednie przełożenie na ofiarę Pana Jezusa na krzyżu Golgoty. W tym względzie jest to kolejny ślad w Starym Testamencie wskazujący na dzieło naszego Pana. Przyjrzyjmy się zatem tej historii.
Teksty w Starym Testamencie
Rodzaju 22:1-13 „A po tych wydarzeniach Bóg wystawił Abrahama na próbę. Rzekł do niego: „Abrahamie!” A gdy on odpowiedział: „Oto jestem” – 2 powiedział: „Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria* i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jaki ci wskażę”. 3 Nazajutrz rano Abraham osiodłał swego osiołka, zabrał z sobą dwóch swych ludzi i syna Izaaka, narąbał drzewa do spalenia ofiary i ruszył w drogę do miejscowości, o której mu Bóg powiedział. 4 Na trzeci dzień Abraham, spojrzawszy, dostrzegł z daleka ową miejscowość. 5 I wtedy rzekł do swych sług: „Zostańcie tu z osiołkiem, ja zaś i chłopiec pójdziemy tam, aby oddać pokłon Bogu, a potem wrócimy do was”. 6 Abraham zabrawszy drwa do spalenia ofiary włożył je na syna swego Izaaka, wziął do ręki ogień i nóż, po czym obaj się oddalili. 7 Izaak odezwał się do swego ojca Abrahama: „Ojcze mój!” A gdy ten rzekł: „Oto jestem, mój synu” – zapytał: „Oto ogień i drwa, a gdzież jest jagnię na całopalenie?” 8 Abraham odpowiedział: „Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój”. I szli obydwaj dalej. 9 A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego Izaaka położył go na tych drwach na ołtarzu. 10 Potem Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna. 11 Ale wtedy anioł Jahwe zawołał na niego z nieba i rzekł: „Abrahamie, Abrahamie!” A on rzekł: „Oto jestem”. 12 Powiedział mu: „Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna”. 13 Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył w ofierze całopalnej zamiast swego syna”.
Abraham poddany próbie nie wahał się złożyć w ofierze swego syna. Ostatecznie złożył ofiarę z baranka, co niewątpliwie wskazuje na „Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata”. Ten obraz przypomina nam fakt, że Bóg Ojciec, dla uratowania grzesznych ludzi, złożył w ofierze swojego Syna. Dlatego przykuła naszą uwagę ta historia Starego Testamentu, którą Pan Jezus mógł również opowiedzieć uczniom w drodze do Emaus.
Teksty Nowego Testamentu
List do Hebrajczyków 11:17-19 „17 Dzięki wierze Abraham, poddawany próbie, przyniósł na ofiarę Izaaka i ofiarował jednorodzonego – on, który otrzymał obietnicę 18 [i] do którego powiedziano: Od Izaaka nazwane będzie twoje potomstwo. 19 Liczył na to, że Bóg ma moc wskrzeszać nawet umarłych – skąd go też, mówiąc obrazowo, odzyskał”.
Ten komentarz autora Listu do Hebrajczyków zwraca naszą uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt dzieła Chrystusa. To fakt Jego zmartwychwstania, które stanowi jeden z fundamentów Dobrej Nowiny o Naszym Panu. Abraham „obrazowo” odzyskał Izaaka z martwych, natomiast Pan Jezus umarł i zmartwychwstał rzeczywiście. Apostoł Paweł tak podsumowuje ten temat: „Przekazałem wam bowiem przede wszystkim, co i przejąłem, że Chrystus umarł za nasze grzechy według Pism, że został pogrzebany i że trzeciego dnia został wzbudzony według Pism” (1 Ko 15:3-4).
Z postacią Izaaka wiąże się jeszcze jeden obraz mający związek z dziełem naszego Pana. Zwrócił na niego uwagę Apostoł Paweł w Liście do Galacjan w rozdziale czwartym. Nawiązując do dwóch synów Abrahama, Ismaela i Izaaka, ukazuje Paweł symboliczny sens dotyczący ich narodzin z Hagar i Sary: „22 Napisane jest bowiem, że Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej. 23 Lecz ten z niewolnicy narodził się według ciała, ten natomiast, który był z wolnej, ze względu na obietnicę. 24 Ma to znaczenie przenośne, te [kobiety] są jak dwa przymierza, jedno z góry Synaj, rodzące w niewolę – jest nim Hagar. 25 To Hagar zaś jest górą Synaj w Arabii; odpowiada ona teraźniejszemu Jeruzalem, gdyż wraz ze swoimi dziećmi wciąż pełni powinności niewolnicy. 26 Natomiast górne Jeruzalem jest wolne i ono jest naszą matką” (Gal 4:22-27). Cudowne narodziny Izaaka z Sary obrazują zatem nowe przymierze zawarte na mocy krwi Chrystusa i jako „górne Jeruzalem” jest naszą matką. Podobnie też jak Izaak staliśmy się „dziećmi obietnicy”, co podkreśla Paweł w dalszym fragmencie Listu do Galcjan: „28 Wy zaś, bracia, według Izaaka, jesteście dziećmi obietnicy (…) 31 Dlatego, bracia, nie jesteśmy dziećmi niewolnicy, lecz wolnej! 5:1 Chrystus wyzwolił nas do wolności. Stójcie więc niezachwianie i nie poddawajcie się znów jarzmu niewoli (Gal. 4:28 – 5:1).
Podsumowanie
W Izaaku mamy dwa aspekty dzie,ła naszego Pana. Po pierwsze próba ofiarowania Izaaka przez Abrahama wskazuje na zbawienną ofiarę, jaką złożył Pan Jezus na krzyżu Golgoty oraz na fakt Jego zmartwychwstania. Drugi aspekt wynika z faktu cudownych narodzin Izaaka, który stał się „synem obietnicy”. Podobnie my, zrodzeni w Chrystusie, jesteśmy jak Izaak, „dziećmi obietnicy” i powołani do wolności, a nie do niewoli. Dziękujmy Panu za ten cudowny dar i trwajmy w tej wolności.
* Moria – w Księdze Rodzaju mamy informacje o kraju Moria, do którego miał się udać Abraham ze swoim synem Izaakiem. Ciekawe, że termin ten występuje w ST jeszcze raz w 2 Kronik 3:1: „Wreszcie Salomon zaczął budować dom Jahwe w Jerozolimie na górze Moria, która została wskazana jego ojcu Dawidowi, w miejscu, jakie przygotował Dawid na klepisku Ornana Jebusyty”. Wygląda zatem na to, że Izaak był najprawdopodobniej „składany w ofierze” dokładnie w tym samym miejscu, gdzie później została wybudowana świątynia przez Salomona, w której był sprawowany między innymi kult składania ofiar według przepisów Tory. Wszystkie te ofiary wskazywały na ofiarę naszego Pana (zob. Hebr. 9:11-14). Ciekawe, że w LXX nie pojawia się nazwa Moria, tylko „kraina wysoko położona”.