PERŁY – Jadwiga Nalepa

wpis w: Wiersze | 0

Kiedy Cię poznałam, doszły do mnie wieści,
że co piękne i co cenne rodzi się w boleści.

Że w kierunku nieba nie znajdę dróg wielu,
jedna tylko – Jezus – prowadzi do celu.

Że odzyskać wolność temu się udaje,
który sam się Bogu w niewolę oddaje.

Że chodzenie w prawdzie wymaga odwagi
i przygotowania, by znosić zniewagi.

Że kto chce budować, a nie siać zamęt,
ten musi z Jezusa uczynić fundament.

Że by dojść do celu nie trzeba biec wcale,
ale co dzień krok za krokiem podążać wytrwale.

Że mądrość nie w księgach, lecz z nieba jest dana,
zaczyna się zawsze od bojaźni Pana.

Że prawda jest jedna, niezmienna w wymowie
i znaleźć ją można tylko w Twoim Słowie.

Że chwała i sława do tego przybywa,
który się pokorą jak płaszczem okrywa.

Że wielkie bogactwo ten tylko uzbiera,
kto w Niebiańskim Banku konto swe otwiera.

Że prawdziwa miłość, która wszystko znosi,
dając siebie całą nic w zamian nie prosi.

Że kto śmiało grzeszy ten sam sobie szkodzi,
gdyż pycha i buta przed upadkiem chodzi.

Że prawdziwą wiarę wielu deklaruje,
lecz dopiero ucisk jej wartość szacuje.

Że zwycięstwo w walce ten tylko odnosi,
kto trwając przy Panu trudy boju znosi.

Że kto chce szczęśliwe życie wieść z Jezusem w niebie,
musi najpierw tu na ziemi umrzeć sam dla siebie.

Że pustych słów mowa niejednego zwiedzie,
lecz prawdziwą przyjaźń poznasz tylko w biedzie.

Że cierpienie rodzi perły, dlatego w nim żyję,
bo chcesz długim sznurem pereł ozdobić mą szyję.

I wciąż wieści nowe ślesz mi dobry Panie,
abym mogła zyskać mądrość i poznanie.

Jadwiga Nalepa